Karlskrona
Za panowania Karola X Gustawa, na mocy pokoju w Roskilde z 1658 roku, Szwecja zyskała część terenów należących niegdyś do Danii, w tym region Blekinge, którego stolicą jest obecnie Karlskrona. Nastąpiło odcięcie trenów od ośrodków duńskich i umacnianie państwa szwedzkiego. Karol X Gustaw zmarł, a dokończenie jego dzieła nakazał następcy tronu – swojemu synowi Karolowi XI. W 1680 roku powstała Karlskrona, której nazwę można tłumaczyć jako „korona Karola”. Miasto było siedzibą Szwedzkiej Królewskiej Marynarki i między innymi tę funkcję pełni do dziś. W 1998 roku część Karlskrony (głównie obszar Portu Marynarki Wojennej) wpisany został na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO.
Położona jest na 33 wyspach, które zamieszkuje ponad 32600 mieszkańców. Czytając o tym, zastanawiałam się, jak można tak żyć, czy mieszkańcy odwiedzają inne wyspy niż te, na których mieszkają i pracują? Kojarzyło mi się to z długimi i trudnymi wyprawami, które realizuje się „od święta”. Na miejscu okazało się, że nic takiego nie ma miejsca. Wyspy są, ale często się o tym zapominało. A to za sprawą doskonale rozwiniętej i sprawnie działającej komunikacji. Nie na wszystkie wyspy można wjechać samochodem, ale ten problem rozwiązują autobusy miejskie, taksówki wodne czy po prostu mosty i kładki, których tutaj jest sporo.
Rynek
Nadbrzeże Królewskie
Miejscem, do którego warto się udać, jest Nadbrzeże Królewskie oraz znajdujący się niedaleko Bastion Aurora – fortyfikacja położona na wschodzie Karlskrony. Jest pierwszą fortyfikacją, która wita Słońce (stąd jej nazwa: Aurora – Jutrzenka). Jest to jedyny zachowany fragment dawnych murów, dzielących miasto i broniących dostępu do portu. Zresztą spora część nadbrzeża również obecnie jest miejscem stacjonowania marynarki wojennej. Samo nadbrzeże swoją nazwę zawdzięcza dawnej funkcji – to tutaj witano królów przybywających do Szwecji drogą morską. Podobno zwyczaj ten kultywowany jest do teraz. Kiedy aktualny władca Szwecji przypływa do Karlskrony swoim jachtem, całe nadbrzeże wyścielane jest czerwonym atłasem, a znajdująca się tutaj dawna rezydencja gubernatora, staje się na czas wizyty jego siedzibą. Ciekawym punktem Nadbrzeża Królewskiego jest drogowskaz, wskazujący odległości do miast europejskich. Kolejnym – rekonstrukcja dawnej latarni.
Muzea
W Karlskronie znajdują się liczne muzea, w tym dwa najsłynniejsze. Pierwszym jest Muzeum Morskie lub Muzeum Marynarki Wojennej (Marinmuseum), leżące na wyspie Stumholmen. Jest najczęściej odwiedzanym muzeum w całej Szwecji. Nic więc dziwnego, że stanowi obowiązkowy punkt podczas zwiedzania Karlskrony. My mieliśmy tego pecha, że miasto zwiedzaliśmy w poniedziałek, kiedy to muzeum było zamknięte. Wewnątrz niego znajdują się liczne ekspozycje pokazujące sztukę budowy okrętów, ukazujące życie codzienne na morzu czy przybliżające historię Szwecji. Drugim muzeum jest Muzeum Regionu Blekinge, gdzie w kilku budynkach znajdują się wystawy przedstawiające region sprzed powstania miasta jak i etapy budowy Karlskrony. Obok muzeum znajduje się Targ Rybny (Fisktorget). Dawniej, codziennie rano, przypływali tu rybacy i sprzedawali złowione przez siebie ryby. Dziś, na środku placu targowego, stoi pomnik rybaczki. Fanów motoryzacji ucieszy fakt, że w Karlskronie utworzono Muzeum Starych Samochodów, posiadające bogatą kolekcję zabytkowych aut i motocykli. Wszystko dopełniają gabloty po brzegi wypełnione modelami przeróżnych pojazdów.
Wyspa Stakholmen
Jest to mała, bezludna wysepka znajdująca się blisko centrum miasta. Prowadzi do niej pływający most. Na wyspie oprócz ławek, znajdują się cokoły dawnych stanowisk artyleryjskich z II wojny światowej. Podziwiać stąd można panoramę miasta i cieszyć oczy typową skandynawską zabudową.
Dzielnica Björkholmen
Chyba najbardziej kolorowa dzielnica miasta, a na pewno najstarsza. Stanowiła dawne osiedle mieszkaniowe przeznaczone dla najbiedniejszych pracowników stoczni. Składa się z maleńkich, drewnianych domków, własnoręcznie zbudowanych w większości ze skradzionych materiałów. Jako jedyna nie została zniszczona przez pożary i uniknęła współczesnej modernizacji.Do dziś zachowało się wiele nietypowych, maleńkich domów. Obecnie jest jedną z najdroższych dzielnic miasta, a posiadanie jej nazwy w adresie uchodzi za prestiż.
Tydzień po powrocie ze Szwecji, dowiedzieliśmy się czym jest geocaching. Trochę byliśmy zawiedzeni, bo zagęszczenie skrytek na Karlskronie jest ogromne. Ale to nic, na pewno kiedyś tu wrócimy. Może skrytki zaprowadzą nas do miejsc, o których tradycyjne przewodniki nie wspominają?
Mapa
Loading map...